Jestem podróżniczką i poszukiwaczką. Cały czas interesuję się światem, różnymi kulturami, jedzeniem, sztuką i ludźmi.

Tym razem zapraszam Was na niesamowicie inspirującą rozmowę z kobietą, która dzięki odwadze i konsekwencji w działaniu, dzisiaj może śmiało powiedzieć, że żyje według własnych zasad. Jest litwinką, ale z partnerem życiowym i trzema synami mieszka na wyspie Sumba w Indonezii, gdzie prowadzą mały hotel, i dodatkowo, jest współwłaścicielką sklepu z meblami i wyposażeniem wnętrz Bali Wood w Wilnie. 

Margarita, opowiedz krótko o sobie. Czym się zajmujesz i jakie masz role w życiu?

Jestem podróżniczką i poszukiwaczką. Cały czas interesuję się światem, różnymi kulturami, jedzeniem, sztuką i ludźmi. Mam własny mały biznes i jestem mamą trzech chłopców.

Musiałam pracować i nie tracić motywacji, każdego dnia przypominając sobie, że robię to, co kocham i co sprawia mi ogromną przyjemność.

Jak i kiedy Bali pojawiło się w Twoim życiu

Kiedy mój pierwszy syn miał dopiero dwa latka, pojechaliśmy do Bali, aby spędzić tam zimę. I to była miłość od pierwszego wejrzenia i już wkrótce Bali stało się naszym drugim domem.

Dzisiaj Bali Wood to udany biznes. Opowiedz o jego początkach, czy od razu wszystko szło po Twojej myśli?

12 lat temu zakochałam się w Bali jako podróżniczka. Co roku wracałam na tę wyspę i za każdym razem odkrywałam coś nowego. Podróżując, podziwiałam prace miejscowych stolarzy i różnego rodzaju rękodzięło. Zainspirowana chęcią dzielenia się tym pięknem, otworzyłam sklep z meblami i wyposażeniem wnętrz Bali Wood w Wilnie na Litwie. Muszę przyznać, że na początku było bardzo ciężko. Rozwój firmy trwał aż trzy lata. Musiałam pracować i nie tracić motywacji, każdego dnia przypominając sobie, że robię to, co kocham i co sprawia mi ogromną przyjemność. Aż w końcu się udało. Dziś, we współpracy ze 100 różnymi dostawcami z różnych wysp Indonezji, możemy zaoferować szeroką gamę towarów.

W mojej szafie można znaleźć i klasyczną czarną sukienkę i hipisowską spódnicę.

Masz trzech synów, z których najmniejszy ma dopiero trzy lata. Jak udaje Ci się pogodzić macierzyństwo z prowadzeniem biznesu?

Jestem szczęściarą, bo mam wokół siebie dużo pomocy. Mieszkamy na terenie naszego hotelu Sumba Surf Camp i zawsze jest ktoś, kto posprząta, ugotuje, a nawet i zaopiekuje się dziećmi. A ja mam okazję pracować i być z dziećmi w tym samym czasie i widywać je każdego dnia. Pracuję zdalnie, więc mój grafik jest elastyczny.

Jak określiłabyś swój styl?

Mój styl jest dość eklektyczny, zależy od tego, gdzie planuję być, co robić, w jakim jestem nastroju, przy jakiej pogodzie. W mojej szafie można znaleźć i klasyczną czarną sukienkę i hipisowską spódnicę. Ale przede wszystkim uwielbiam styl z lat 60-70 i przedmioty vintage.

I na koniec, co jest twoim faworytem z BuzyWives?

Koszula Ivy w kolorze beżowym.

Bardzo dziękuję za rozmowę!

Może zainteresują Cię również inne nasze wywiady

Bizneswoman, podróżniczka i mama. Poznaj Natalię - właścicielkę sieci kawiarni DESEO i znaną blogerkę - Buzy Wives

"W Paryżu brakowało mi dobrego polskiego produktu". Poznaj Barbarę, założycielkę portalu MadameB.co - Buzy Wives

"Pomagam cudzoziemcom przy adaptacji w Polsce". Poznaj Alinę, założycielkę firmy Reloaction - Buzy Wives