3 sposoby na spokojny poranek

list w: Biznes od Kuchni (blog założycielki) o:
3 sposoby na spokojny poranek

Kocham poranki, zapach pierwszej kawy, leniwy przegląd prasy i planów na nadchodzący dzień. Nie jestem typem osoby, która potrafi szybko wyskoczyć z łóżka i zacząć działać. Potrzebuję chwili, aby się wybudzić, lubię mieć czas na odrobinę lenistwa, przygotowując ciało i umysł na intensywny dzień. Natomiast, od kiedy jestem mamą dwójki głośnych i ruchliwych maluszków, poranki potrafią być stresujące. Wypracowałam więc kilka sposobów, aby rano uniknąć pośpiechu i móc dalej cieszyć się spokojem. Podstawa to planowanie i dobra organizacja czasu odpowiednio wcześniej.

1. Przygotuj śniadanie wieczorem

Zaczynam dzień od śniadania. Zawsze. Nawet, jeśli lecę w delegację i muszę wstać o 3-ciej nad ranem, i tak przed wyjściem z domu na lotnisko zjem śniadanie. Ale, o ile w weekendy przygotowywanie śniadania dla całej rodziny to dla mnie przyjemny rytuał, to w dni robocze powoduje u mnie stres. Zaczyna się od dyskusji, co każdy chciałby zjeść. Syn chce naleśniki, córka kanapki z jajkiem, a mąż zjadłby owsiankę. Kiedy już dojdziemy do porozumienia, co możemy zjeść wszyscy razem, sprawdzam lodówkę i okazuje się, że brakuje produktów i zaczynamy negocjacje od nowa. Znacie ten scenariusz? Najlepszym sposobem na spokojne śniadanie w naszej rodzinie okazało się przygotowanie go wieczorem. Po przedszkolu wspólnie z dziećmi idziemy na zakupy, kupujemy odpowiednie produkty i po powrocie do domu razem gotujemy. Staram się zorganizować to tak, aby wspólne gotowanie było dla dzieci zabawą. Słuchamy więc piosenek, tańczymy i wygłupiamy się razem. W ten sposób przygotowujemy owsiane babeczki, granolę lub chlebek bananowy (podzielę się przepisami w kolejnym wpisie). Obowiązkowo pieczemy więcej, tak, aby wystarczyło na dwa lub trzy dni. Rano dzieci jedzą nasze wypieki z wielką chęcią, bo zrobiły je same. A ja siadam z pachnącą kawą, ciesząc się owocami dobrej organizacji czasu.

2. Przygotuj ubrania wcześniej

Nic nie powoduje u mnie większego stresu rano niż dylemat „w co się ubrać?”. W pośpiechu często nie mogę się zdecydować i czasem, bez odpowiedniego planowania, zapominam o jakimś spotkaniu w pracy lub wydarzeniu wieczorem i ubieram się nieodpowiednio. A w dodatku, jeśli koszula, którą akurat chciałam założyć, okaże się niewyprasowana, z pewnością jej tego dnia nie założę. Dlatego nauczyłam się przygotowywać ubrania – przynajmniej o jeden dzień wcześniej. Najlepiej już w weekend jest zaplanować ubrania na cały tydzień i je odpowiednio przygotować. Natomiast, jeśli zabraknie Ci dyscypliny lub nie wiesz jeszcze dokładnie, co będziesz robić każdego dnia, wystarczy przygotować ubrania poprzedniego wieczoru. W tym przypadku przydaje się również w szafie mieć uniwersalne ubrania, pasujące do różnych okazji. Właśnie takie znajdziesz w naszym sklepie, serdecznie zachęcam Cię do sprawdzenia na przykład koszuli Ivy, którą zaprojektowałam tak, aby pasowała zarówno do biura, jak i na spacer czy wieczorne wyjścia.

3.Organizacja czasu

Pewnie znasz powiedzenie, że im więcej masz obowiązków, tym więcej jesteś w stanie zrobić. Jest to prawda pod warunkiem, że potrafisz dobrze zorganizować czas. W przeciwnym wypadku to jak pieczenie nowego ciasta bez przepisu. Narobisz się, ale jest duże prawdopodobieństwo, że w pośpiechu zapomnisz o istotnym składniku i ciasto i tak nie wyrośnie. Ja ostatnio pokochałam technikę organizacji czasu według Eisenhowera. Jest ona bardzo prosta, a zarazem skuteczna. O co w niej chodzi? Jak wpiszesz „Eisenhower matrix” w wyszukiwarkę, na pewno znajdziesz definicję, natomiast ja ją stosuję w nieco uproszczonej formie, która świetnie sprawdza się w planowaniu codziennych obowiązków.

Weź kartkę i spisz na niej wszystkie zadania, jakie masz do wykonania. I mam na myśli naprawdę w s z y s t k i e – od zrobienia zakupów, przez wizyty u lekarza, po zadania biznesowe. Po prostu wyrzuć wszystko z siebie na kartkę. Potem weź drugą kartkę i podziel ją na cztery części, na dwóch osiach wpisując „ważne/nieważne” oraz „pilne/niepilne”. Potem umieść zadania z pierwszej kartki w odpowiednie okienka i już masz priorytety na następny dzień – wszystko, co wpada w okienko „ważne i pilne” załatw jako pierwsze. Następnie zajmij się okienkiem „nieważne, ale pilne”, na trzecim miejscu powinny wylądować zadania z okienka „ważne, niepilne” i na końcu „nieważne, niepilne”. Te czwarte przemyśl jeszcze raz – czy w takim razie one w ogóle są potrzebne?

Ja staram się usiąść do tego wieczorem, zajmuje mi to maksymalnie dziesięć minut, ale bardzo mi potem pomaga. Tak przygotowana unikam stresowych sytuacji rano, kiedy nagle przypominam sobie o czymś, jak na przykład o prezencie dla kolegi dziecka z przedszkola. Mogę ten czas poświęcić na spokojne, wcześniej przygotowane śniadanie z rodziną lub na bieganie przed pracą.

Mam nadzieję, że ten wpis okazał się dla Ciebie przydatny. Jeśli masz sprawdzone sposoby na spokojny poranek lub organizację czasu, koniecznie podziel się nimi w komentarzach lub napisz do mnie wiadomość! Bardzo chętnie podzielę się nimi w kolejnych wpisach lub na Instagramie i Facebooku!

Komentarze

W tej chwili brak komentarza!

Zostaw swój komentarz

Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota Styczeń Luty Marzec Kwiecień Maj Czerwiec Lipiec Sierpień Wrzesień Październik Listopad Grudzień